24ZNAK.jpg

 
izb.jpg

W łączności z ks. Biskupem

+ Wiesław Alojzy Mering, Biskup Włocławski 

Do uczestników manifestacji poparcia dla TV TRWAM w Koninie

 Siostry i Bracia, drodzy Przyjaciele

 Nie mogę być z Wami w dniu 4 czerwca 2012 r.

: przyjąłem przed miesiącami inne obowiązki, a do spotkania ze mną tego dnia przygotowuje się wielu innych wiernych.

Chcę jednak Was pozdrowić z szacunkiem i zapewnić, że jestem z Wami.

Wasz protest bowiem uważam za głęboko uzasadniony!

 Tym różni się państwo demokratyczne od innych, że obowiązki obywateli traktuje się na równi wobec prawa, a zabieganie o dobro wspólne, działanie na rzecz pokoju społecznego – to podstawowe obowiązki sprawujących władzę. Czy jest tak w Polsce – naszej Matce, Ojczyźnie, o której Jan Paweł mówił ze czcią i przejęciem? 

               W świetle piątkowego (25 maj br.) sądowego wyroku w sprawie TV TRWAM – wątpię. To nie był wyrok sprawiedliwy, sprzyjający pokojowi społecznemu.

Dlatego pisząc do Was, drodzy Bracia i Siostry, oskarżam równocześnie część elit politycznych naszego kraju o niesprawiedliwe traktowanie katolickich środków przekazu, o cyniczny upór i wielomiesięczną głuchotę, o manipulowanie prawem na posiedzeniach KRRiT oraz w Sejmowej Komisji Kultury, która wielokrotnie głosami rządzącej większości ukazywała pogardę dla zdania opozycji i nawet nie udawał, że chce jej wysłuchać.

    Oskarżam KRRiT, zwłaszcza jej przewodniczącego i rzecznika o bezsensowny upór i nieliczenie się z milionami głosów poparcia dla TV TRWAM!

    Polityka medialna musi służyć obywatelom. Na bardzo krótką metę siła może być wprawdzie skuteczniejsza od argumentów, ale takie myślenie i działanie jest krótkowzroczne. Na dodatek przynosi szkodę krajowi, utrwalając podziały i przekonując o możliwości naginania prawa.

   Mamy prawo, a nawet obowiązek walczyć o miejsce TV TRWAM na multipleksie! Mamy prawo dzięki katolickiej telewizji pogłębiać wiarę, życie modlitwy, informacje o Kościele, Polsce, jej kulturze, o narodzie. Nie wolno ze względów ideologicznych utrudniać jej rozwoju. Tak jak każde środowisko (np. lewicowa „Krytyka polityczna” szerząca kult Marksa, Engelsa i podobnych im panów) mamy prawo domagać się ochrony, wsparcia i pomocy ze strony sprawujących władzę. Oskarżam władze naszego kraju o świadome lekceważenie tych zobowiązań.

          W Ojczyźnie dzieje się źle: ustawa refundacyjna, pamiętne ACTA, próba podniesienia wieku emerytalnego odbierana powszechnie jako „skok na kasę”, upokarzanie Kościoła, narzucanie Polsce wydumanej przez „europejskich” urzędników nowej moralności i prawa; finansowy kryzys wywołany pazernością i chciwością… Wszystko to rodzi obawy i lęk Polaków. Nie widać wielu ludzi, którzy chcieliby służyć krajowi, bezinteresownie i wielkodusznie. Nasz kraj potrzebuje pokoju i modlitwy. Także to dzisiejsze spotkanie niech nam da do niej okazję.

  Wszystkie nasze sprawy zawierzamy Matce Bożej Licheńskiej, Królowej Polski, która zna dobrze niepokój i ból swoich dzieci.

                                                                                                                                                 BISKUP WŁOCŁAWSKI

2012-06-02

{jcomments on}