24ZNAK.jpg

 
Bez-nazwy-33.jpg

Słowo ks. Asystentów

Homilia wygłoszona podczas Mszy św. w bazylice Licheńskiej 29.08.2012- ks.prałat Wojciech Kochański

Ks. prałat Wojciech Kochański

Wikariusz biskupi na region  koniński

Homilia wygłoszona podczas Mszy św. w bazylice Licheńskiej

XXX Pielgrzymka Ludzi Pracy

26-08-2012

 

Bracia Kapłani, Księża Prałaci, Czcigodni Kustosze Licheńskiego Sanktuarium, Ludzie pracy Konina i okolic, pielgrzymi do Bolesnej Królowej Polski.

 

            Jak co roku – już po raz trzydziesty przybywamy w pielgrzymce wiary do Licheńskiego sanktuarium. Do tej bazyliki, a przedtem do  kościoła św. Doroty do tych miejsc, które zawsze były i są miejscami wolności.

Ta pielgrzymka rozpoczynała się w trudnych chwilach stanu wojennego, gdzie próbowano zniewolić serca i umysły ludzi pracy. Niektórych niestety złamano, innych sponiewierano, niektórzy poszli na tanią współpracę stając w grupie zdrajców, ale znakomita przytłaczająca większość, którą śmiem twierdzić Wy stanowicie usłyszała i ciągle słyszy nakaz Maryi – „zróbcie wszystko cokolwiek wam powie mój Syn” – i to co dzisiaj czytamy w księdze Przysłów – przyjmijcie naukę i stańcie się mądrzy, bo nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem i dziedzicem. Tej pielgrzymce, temu spotkaniu przy ołtarzu patronuje bl. Ks. Jerzy Popiełuszko, ten, który rozniecał płomień wolności i zabiegał o wolność każdego człowieka.

            Nie byłoby nas dzisiaj, gdyby nie wielka praca Kościoła i ludzi, którzy w świątyniach u św. Wojciecha, św. Maksymiliana i wielu innych w duszpasterstwach ludzi pracy nabierali hartu.

            Pisał przed laty Cyprian Kamil Norwid, że praca jest po to, by się zmartwychwstało  do prawego, godnego i twórczego życia, do rozwoju naszego człowieczeństwa – daru Boga. Taka powinna być logika pracy wolnej od zniewolenia i niszczenia człowieka. Ale jakże często jest inaczej, bo wielu z was, którzy zatroszczyliście się o godność pracy przechodzi dzisiaj przez lekcje niszczącego liberalizmu, szczególnie w wymiarze relacji  między pracownikiem a pracodawcą. Manipulacja prawem pracy, zniewolenia grupowe, obniżane zarobki, a jednocześnie wydłużony czas pracy. Przykłady można mnozyć. Znacie je lepiej  niż ja. Jakże często system oparty tylko na ekonomii burzy społeczny ład, wprowadza niepokój o jutro w wielu rodzinach. Pochodną tego - rozwarstwienie, a wręcz przepaść między właścicielami, a pracownikami. Powiększająca się strefa ubóstwa – już kilkanaście procent prawie 20%  Polaków jest nim zagrożonych.

            Uświadomić sobie trzeba, że to liberalne myślenie, które nie  respektuje moralnych zasad jak mówi Papież Benedykt XVI w encylkice „Caritas in veritate” doprowadziło do systemów i rozwiązań, które podeptały wolność osoby i całych grup społecznych. Daleki jestem od szczegółowych ocen, ale jeżeli potężny zakład pracy, który daje tysiącom ludzi właściwe zatrudnienie sprzedaje się za równowartość jednej maszyny, to chyba  wszystko prowadzi do szalonych powikłań i ogromnej niesprawiedliwości. Kto dzisiaj ma bronić człowieka pracy. Solidarni musimy pozostać w kwestiach najistotniejszych.

            Odczytana dzisiaj ewangelia i słowa:  uczyńcie wszystko, cokolwiek Syn mój wam powie prowadzi do osiągnięcia celów najważniejszych: wolności i zbawienia poprzez twórczą i godna pracę. Nie trzeba mówić, że to niemożliwe, bo to zasadnicze wyzwanie.

            Przynosimy dziś do tronu Bolesnej Królowej Polski ból naszych rodaków dla których zabrakło pracy w naszym środowisku, także naszej młodzieży, której tak wiele wyjechało w poszukiwaniu pracy. Podejmują często zajęcia, które nie mają żadnego związku z ich wykształceniem. Stary dąb ojczyzny nie powinien tracić młodych i świeżych liści – młodych ludzi. W Polsce dziś mamy próbę narzucania dyktatury relatywizmu i bezideowości. W roli dobrych obywateli stawia się tych, którzy nie mają zahamować aby moczem gasić znicze i profanować krzyż oklejając go puszkami po piwie – czego mieliśmy dowód sprzed roku, gdy wyrzucono krzyż z miejsca publicznego w Warszawie. Demokracja nie może być metodą ustalania wartości. Błogosławiony Jan Paweł II przypomniał, że demokracja nie może być rozumiana jako niezależność od zasad etycznych. Do zwycięstwa zła w świecie jak przypomniał św. Jan Escriwa trzeba tylko bezczynności ludzi dobrych. Dlatego nie wolno zgadzać się na przepaszczenie polskiej własności pomniejszając jej stan posiadania.

            Przed ponad tysiącem lat  zostaliśmy wezwani do Winnicy Pańskiej. Tylu naszych braci i sióstr płaciło i płaci ogromną cenę za obronę podstawowych wartości – obronę miejsc pracy i innych wartości i dlatego mamy święte prawo domagać się, aby w naszej Ojczyźnie, w naszym regionie te podstawowe wartości były szanowane i chronione prze zachłannością i egoizmem utytułowanych jednostek czy grup, partii, czy obcego kapitału.

            Ustrzeż nas Matko, która broniłaś Jasnej Góry i okazałaś zwycięstwo, od nieludzkich zachowań. Skrusz serca tych, co chcieliby Królestwo twego Syna pomniejszyć, ludzi pracy i wiary pozbawić należnych im praw i wolności. Dodaj odwagi i męstwa. Amen.