24ZNAK.jpg

 
osiec1.jpg

Maryja i Duch Święty

 

        Ewangelia ukazuje nam Maryję w różnych sytuacjach życiowych. Duch Święty roztacza nad Nią opiekę i układa mozaikę Jej życia, pełnego sensu, cudownie wkomponowanego w całość Boskiego planu zbawienia. Przenika On Jej osobowość  przy wcieleniu Syna, jest obecny w czasie Pięćdziesiątnicy z Apostołami u początku narodzin Kościoła i uczestniczy w wieczerniku (Dz 1,4). W Konstytucji Lumen gentium czytamy, że „w wieczerniku widzimy Maryję błagającą w modlitwie o dar Ducha Świętego, który podczas zwiastowania już Ją był zacienił”.

        Ingerencja Ducha Świętego pomaga Maryi odkrywać stopniowo swą misję w Kościele oraz rozumieć własne życie jako służbę sprawie Bożej.

        Maryja jest ikoną Ducha Świętego i koroną stwórczego dzieła. Poprzez Nią odbija się najlepiej Jego świętość, nieskalaność i czystość.  Życie zespolone z Duchem nabiera Boskiego wymiaru miłości i piękna. Ona jest mistrzynią, która uczy, jak Go przyjmować
i Nim żyć.  Dlatego w aspekcie działania i uobecnienia Ducha Kościół znajduje w Niej swój prawzór.

        Oddanie się Maryi Duchowi Świętemu mogło się dokonać tylko ze względu na Jej Syna, który jako Bóg-Człowiek przekroczył granicę miedzy Bóstwem a pogrążoną w grzechu ludzka naturą.  Jego Matka stała się miejscem spotkania istoty Boskiej z ludzką, wybrana przez Boga do spełnienia misji odkupieńczej.  Aby ta mogła się urzeczywistnić, Pan potrzebował użyć natury kobiecej. Tym samym obdarzył kobietę takim zaufaniem, że mogła uczestniczyć w tajemnicy Jego Boskości.

       Bóg chciał, aby nasza relacja z Chrystusem była kształtowana przez Maryję, która  -zjednoczona z Duchem Świętym nosi nas w swoim łonie jako Matka łaski, w której znajdujemy oparcie i macierzyńską troskliwość.

       Istnieje ścisła zależność miedzy Duchem Świętym a Maryja, dzięki czemu czerpie Ona moc, którą jest Niepokalane Poczęcie, osobowy wzór człowieczeństwa, dar miłości Boga do człowieka. Czy więc nie jest tak, że gdy ktoś poleca się Niepokalanej, oddaje się Duchowi Świętemu, czyli samemu Bogu i trwa w Nim, wypełniając Jego wolę, będącą Miłością?

        Niepokalana Matka – postać Bożej miłości pośród stworzenia – przenosi jakby w łono Boga tych, którzy pobudzeni mocą Ducha Świętego, oddają się Jej całkowicie sercem i duszą. Wzorem jest Chrystus, który oddał się Jej jako Matce, by od Niej otrzymać człowieczeństwo, co potwierdza Jego dziewięciomiesięczny pobyt w Jej łonie. Jaka była dusza Maryi, że mogła stać się pokarmem Syna Bożego? Maryja była od zarania zjednoczona z Bogiem, była pełna Ducha Świętego, osobowej miłości, którą Syn Człowieczy czerpał, przebywając w Jej łonie.

        Między Duchem Świętym – Osobą Boska – a Maryją – istotą ludzką – dostrzegamy najpełniejszy sposób oddania.  Stąd każda osoba związana z Matką Bożą przeżywa pragnienie oddania się Bogu oraz ogołocenia się ze wszystkiego, co Nim nie jest. Człowiek dzięki otwarciu się na Maryję, otwiera się na Ducha Świętego, który czyni go czystym, nieskalanym, świętym.

     Początkiem otwarcia się na Ducha Świętego jest krew Maryi przekazana Synowi, by później na krzyżu mógł On podzielić się własną krwią. Tak więc od wcielenia po Golgotę Bóg podnosi człowieka z grzechu i upodabnia go do siebie poprzez krew swojego Syna. Za św. Janem Eudesem możemy powiedzieć, że „dwa Serca, Jezusa i Maryi są tak ściśle ze sobą złączone, że Serce Jezusa jest początkiem Serca Maryi, tak jak Stwórca jest początkiem stworzenia. Serce zaś Maryi jest początkiem Serca Jezusa, tak jak matka jest początkiem swego dziecka”[1].  Maryja, znając odwieczne korzenie w sercu Ojca i żyjąc w pełni rodzinnymi relacjami w łonie Trójcy, będąc Córka Ojca, Matką Syna i Oblubienicą Ducha Świętego, chce wprowadzić w życie Boże każde swe dziecko, które Ją uważa za Matkę. Każdy zatem jest powołany do życia Bożego w bezpośrednim uczestnictwie ze wszystkimi Osobami Boskimi.

        Kiedy człowiek otwiera się w swym sercu na Jezusa, przyjmuje Go i chce z Nim być, kiedy pod wpływem Ducha Świętego staje się nowym stworzeniem, tam zawsze jest obecna Maryja jako Matka współuczestnicząca w stworzeniu nas na nowo. Maryja nieustannie pośredniczy w naszym wszczepieniu się w Chrystusa pod wpływem Ducha Świętego. Jako Matka, uczy nas i wprowadza w życie w Duchu Świętym, byśmy tak jak Ona stali się Jego oblubieńcami.

      Biblia mówi, w jaki sposób możemy otrzymać Ducha Świętego. Maryja, jak naczynie kryształowe, napełniona została łaską przez Słowo Boże, krzyż, modlitwę, i tak samo my mamy się napełniać. Maryja była otwarta na Słowo Boże, w Słowie jest Duch. Krzyż to zrealizowane Słowo. Jeśli ktoś przyjmuje krzyż – otwiera się na Ducha Świętego.

         Duch Święty opanował Apostołów by byli jedno. Boży Duch oczyszcza i ożywia. Wszystko co się dzieje, jest otwarciem się na Ducha Świętego. Modlitwa Maryi rodziła się
w Niej. Maryja jest jakby manifestacją Ducha Świętego i tak napełniona Duchem Świętym jakby Jej już nie było. Jedność Maryi z Duchem zaskakuje macierzyńskością. Duch zachowuje się jak własna matka i uczy dziecko wymieniać słowa „Ojcze”. Ojcze to  dobroć, wyrozumiałość, tkliwość – to macierzyńskie oblicze Boga. Duch całą obecnością bóstwa ogarnął Maryję opieką.

        W Ewangeliach św. Łukasz na początku skupia się na Duchu Świętym, św. Mateusz na relacji Maryja-Duch Święty, to  rdzeń wyznania naszej wiary. W Ewangelii Jana Maryja staje pod krzyżem, aby otrzymać ducha. Otwiera się na Ducha Świętego. Maryja  podeszła do ukrzyżowanego Syna i otarła krew z krzyża. Możemy powiedzieć, że była pierwszą ochrzczoną  w  Duchu Świętym.

        Dokonanie bowiem Ducha Świętego dokonuje się przez krzyż. Maryja była najbardziej spragniona Ducha Świętego. Rozumiejąc misję zbawienia swojego Syna, zrozumiała misję, która została Jej objawiona w Kanie, gdy interweniowała u Syna w sprawie braku wina na przyjęciu weselnym. Ewangelia ukazuje Ją tam jako Tę, która troszczy się o wino, uprzedzając proroczy gest Syna, który będzie rozdawał później chleb i rybę swoim słuchaczom. Wypowiadając słowa: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”(J 2,5), uczy nas, że dzięki mądrości i mocy Pocieszyciela ludzkie serca mogą się napełnić posłuszeństwem, by bez lęku postępować drogą Jej Syna. Maryja dzieli Jego trudy
i towarzyszy Mu, doświadczając z Nim entuzjazmu Niedzieli Palmowej, dzieląc samotność Ogrójca, trwając z Nim w czasie krzyżowania (por. J 19, 25-27), a po Jego śmierci obejmuje swoim macierzyństwem Jego uczniów. Wie, iż cierpienie i śmierć Syna jest ceną, za którą ludzkość może pozostawać w Duchu Świętym na wieki. Jezus przecież mówił: „Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije!” a powiedział to o Duchu , którego mieli otrzymać.

        Maryja uczyła, jak przyjmować Parakleta w trudnych sytuacjach życiowych. Widzimy Ją w wieczerniku, kiedy modli się z uczniami Syna i oczekuje zstąpienia Ducha Świętego (Dz 1,14). Potrzebna była Jej obecność pośród apostołów również po Zesłaniu Ducha Świętego, gdyż pomimo, że przez objawienie się Ducha Świętego zostali pouczeni o wszelkiej prawdzie, to jednak głębię tych prawd zrozumiała Ona w sposób o wiele doskonalszy
i wspanialszy – oczywiście pod wpływem Ducha Świętego – i dlatego za Jej pośrednictwem zostało im objawione wiele tajemnic Chrystusa Pana, a także spraw, które Ona nie tylko poznała na drodze prostej wiedzy, lecz które przeżyła i których doświadczyła.

        Czuwała więc nad narodzinami Kościoła, by swym macierzyństwem pomnażać
w porządku łaski Synowi i Jego Mistycznemu Ciału nowych synów Bożych, odkupionych ofiarą Jego krzyża. To macierzyństwo i udział w odkupieńczym dziele Zbawiciela ujawnia się szczególnie w Eucharystii, w której Chrystus uobecnia się w prawdziwym ciele z Niej zrodzonym. „Maryja prowadzi wiernych do Eucharystii”[2] – jak pisał Jan Paweł II.

         Eucharystia jest sakramentem jedności i wspólnoty Kościoła. Duch Święty czyni Kościół jednym. Duch Święty przemienia chleb i wino w Ciało i Krew Chrystusa. Bez Niego nie byłoby Eucharystii. Duch Święty pociąga ludzi do Eucharystii, wlewa w nich tęsknotę, aby karmić się Ciałem i Krwią Chrystusa. Wszyscy święci i błogosławieni żyli Eucharystią, z niej czerpali siłę do wzrastania w miłości i jedności. W Eucharystii i poprzez Nią Kościół jest wspólnotą świętych. „Przy łamaniu chleba eucharystycznego, uczestnicząc w sposób rzeczywisty w Ciele Pańskim, wznosimy się bowiem do wspólnoty (komunio) z Nim i nawzajem ze sobą” – mówi Sobór Watykański II[3].

      Maryja, Niewiasta Eucharystii pomaga nam przeżywać Tajemnicę eucharystyczną
w duchu niekończącego się wielbienia Boga. Kiedy patrzymy na Maryję, próbując się upodobnić do Niej i pozwolić aby w nas żyła swoim życiem, stajemy się tymi, do czego zostaliśmy stworzeni. Jeżeli naszą wewnętrzną drogę modlitwy przemierzamy razem
z Maryją, to tak jak Ona otwieramy się na Boga.

        Maryja jest Matką Jezusa Chrystusa – Ona jako pierwsza, i od Niej należy uczyć się co to znaczy być człowiekiem. Historia Kościoła uczy, że święci, którzy oddawali się Matce Pana, zachowywali w trudnych chwilach męstwo ducha, czysty dar Dawcy wszelkich darów. Kochając bowiem Maryję, kochali Ducha, który zsyłał na nich znaki. Odczytując je
w czystości serc, poznawali prawdę Ducha i Niepokalanej.

          Przez Ducha Świętego, Maryja, zwana jest – Pneumatofora – nosicielka Ducha Świętego. Związek Jej z Duchem Świętym nazywa się Przybytkiem Ducha Świętego, Świątynią Ducha Świętego. Jest współpracowniczką wszystkiego, co odnosi się do Ducha Świętego. Papież nazywa łono Maryi, Przybytkiem Ducha Świętego. Maryja - Oblubienica Ducha Świętego, to jedność przymierza, które jest apogeum Przymierza dokonanego na Synaju.

 

 opracowała: Jadwiga Kos

 

 


[1] S.Jean Eudes, Le Coeur Admirable de la Très Sacrée Mère de Dieu ou la devotion au Très Saint Coeur de Marie, t. 1, Caen 1681, s. 206.

[2] Encyklika Ecclesia de Eucharistia, w: Dzieła zebrane, t. I , Kraków 2006, s. 772-774.

[3] Sobór Watykański II, Konstytucja dogmatyczna o Kościele, Lumen gentium,  7.