Logo-roku-o-eucharystii.jpg

 
radz34.jpg

„(…) Wbrew pozorom praw sumienia trzeba bronić także dzisiaj.” Św. Jan Paweł II

Ponad 400 letnia historia Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku, to karta historii polskości, polskiej tożsamości i bohaterskich kapłanów. W 1939 roku, wszyscy profesorowie i alumni seminarium zostali aresztowani przez Niemców. Później wywieziono ich do obozu koncentracyjnego w Dachau, miejsca eksterminacji duchowieństwa w Europie, gdzie „co trzeci zamęczony był Polakiem, a co drugi z więzionych tu księży polskich złożył ofiarę z życia”- głosi dzisiaj napis na tablicy pamiątkowej na terenie KL Dachau.

Większość  z aresztowanych profesorów i alumnów włocławskiego seminarium, poniosło w niemieckim obozie koncentracyjnym w Dachau męczeńską śmierć.

W 1920 roku, jako kandydat do kapłaństwa, do WSD we Włocławku zgłosił się Stefan Wyszyński, który cztery lata później przyjął święcenia kapłańskie we włocławskiej bazylice katedralnej.

24 kwietnia, Pasterz diecezji, ks. biskup Wiesław Mering, przemawiając do uczestników pierwszej konferencji,    z cyklu „Dyskusje o państwie, prawie i moralności”,  w auli seminaryjnej im. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, przypomniał Sługę Bożego, który występował w obronie praw rodziny, podejmował razem z Kościołem polskim starania o przywrócenie ładu moralnego oraz wartości rodziny i narodu, który wzywał do obrony życia nienarodzonych, do czujności nad wychowaniem moralnym dzieci i młodzieży. „Rodzina Bogiem silna mocą swojego narodu”, nauczał Prymas Tysiąclecia. Ta nauka o rodzinie i narodzie jest ciągle aktualna i wymaga, jeszcze bardziej  dzisiaj, mobilizacji  „ludzi sumienia”, a także i ciągłego formowania własnych sumień, pamiętając przy tym, żeby nie traktować sumienia jak bożka, ale mieć w swoim osądzie świadomość głosu świadectwa samego Boga – wskazywał Pasterz.

Wykłady na temat: „ Problem realizacji gwarancji sumienia wobec współczesnych praktyk ostracyzmu” głosili zaproszeni goście, rozważając go w aspekcie etycznym i prawnym. Ks. prof. dr hab. Ryszard Moń, etyk, kierownik Sekcji Etyki Instytutu Filozofii UKSW, który wyłożył czym jest sumienie i jak jest jego rola. Profesor Bogdan Chazan, lekarz ginekolog-położnik, do niedawna dyrektor Szpitala im. Świętej Rodziny w Warszawie, który z powołaniem się na klauzulę sumienia odmówił zabicia bezbronnego, nienarodzonego, chorego dziecka oraz nie wskazał matce miejsca, gdzie mogłaby tego dokonać. Wypełniając ten moralny obowiązek, korzystając z przysługującego mu podstawowego prawa, spotkał się z represjami, szykanami i całą kampanią nienawiści, ciągle prowokowaną w mediach „głównego nurtu”. Człowiek sumienia, pięknie i zasłużenie nazywany przez rodaków lekarzem niezłomnym. Pan Marek Jurek, Poseł do PE, b. Marszałek Sejmu RP, moralnie prawy polityk, który swoją służbę oparł na nauce społecznej Kościoła katolickiego, promując ludzką godność, broniąc prawa  istoty ludzkiej do życia, od poczęcia aż do naturalnej śmierci.

Pierwszy z gości, ks. prof. Ryszard Moń, definiując sumienie wskazał, że jest to „osąd rozumu praktycznego, odnoszący się do naszego postępowania, czyli zastosowanie wiedzy do konkretnej sytuacji”, i który dotyczy każdego człowieka i każdej profesji. Przypomniał, że sumienie zajmuje centralne miejsce w nauczaniu moralnym Jana Pawła II, który podejmując ten temat w encyklice Veritatis splendor wskazywał, że w sensie biblijnym sumienie jest świadkiem prawdy, ale podkreślał najpierw czynnik rozumowy. Sumienie świadczy o prawdzie poprzez sąd o zgodności lub niezgodności konkretnego czynu z obiektywnym prawem moralnym. „Sumienie jest czymś bardzo ważnym, bo bez sumienia, bez tego swego osądu stajemy się automatami. Jest to głos Pana Boga, ale w tym sensie, że dał nam pewne zdolności, oświeca nas światłem Ducha Świętego, pomaga dokonywać właściwych wyborów (…). Z drugiej strony są tacy, którzy chcą wyeliminować sumienie, przedstawiając je jako wymysł chrześcijański, postawę prymitywnych ludzi, którzy nie radzą sobie z rzeczywistością. Z drugiej zaś strony, w to miejsce chcą wprowadzić jakieś bezduszne prawo, które będzie wygodne w kierowaniu” – podkreślał ks. Profesor. „Ludzie sumienia dokonywali wielkich rzeczy. Ci którzy trwali   w sumieniu, czasem się pomylili, ale przyczynili się do przemiany tego świata, do realizacji dobra” – powiedział ks. prof. Moń kończąc swój wykład.

Realizując dobro, nie godząc się na zabicie nienarodzonego, chorego dziecka, pozostając wierny „Przysiędze Hipokratesa” i korzystając z przysługującej mu konstytucyjnej gwarancji wolności sumienia – prof. Bogdan Chazan najpierw został ukarany przez Prezydent Warszawy wysoką kara finansową, którą nałożono na szpital,     a następnie został zwolniony z funkcji dyrektora placówki. Odnosząc się do kwestii sumienia w praktyce lekarza, prof. Chazan podkreślił, że lekarz powinien być człowiekiem sumienia , z troską pochylać się nad dobrem pacjenta, a w swoim zawodzie zawsze kierować prawem Bożym. Odwołując się do nauczania Jana Pawła II zawartego w encyklice Ewangelium Vitae podkreślił, że życie ludzkie jest święte i nienaruszalne w każdej chwili swego istnienia, a na lekarzu spoczywa obowiązek stania zawsze na straży życia i bycia obrońcą najsłabszych. „Lekarz powinien bronić dziecka nawet wbrew woli matki, a w przypadku zabiegu eutanazji,  rodziców wbrew interesom ich  dzieci” – powiedział. „Nie można inaczej myśleć i czuć jako człowiek, jako lekarz czy jako dyrektor szpitala. Zawsze bowiem pozostaje się tą samą osobą, i w każdej sytuacji należy kierować się sumieniem  i prawem, mającym swe źródło w Bogu” – mówił prof. Chazan. Wskazywał, że lekarza dzisiaj traktuje się jak usługodawcę, który ma spełniać wszystkie upodobania i życzenia pacjentów, także te nieuzasadnione potrzebą medyczną. Lekarz powinien być w służbie życia, nie śmierci – podkreślał. Tymczasem lekarze, którzy powołują się  na klauzulę sumienia są w Polsce szykanowani, mają problemy z pracą, ze zrobieniem obranej specjalizacji, narażani są na ostracyzm środowiska. Próbuje wymusić się na lekarzach, położnych czy pielęgniarkach działania wbrew ich sumieniu – dowodził Profesor. Zastraszono personel medyczny, że obrona życia może mieć niekorzystne skutki. „To, z jaką łatwością wyrzucono mnie z pracy, ma być przestrogą dla innych” - mówił lekarz. Przywołał dane, z których wynika, że w 2014 roku zabitych zostało 1812 nienarodzonych dzieci w wyniku aborcji. Praktykę zapłodnienia in vitro wskazał, jako jedną z przyczyn wzrostu liczby aborcji.  Szacuje się, że metoda tapowoduje wzrost chorób genetycznych i powikłań u dzieci poczętych o 40%. Za ograniczenie swojego prawa do sprzeciwu sumienia i jednoczesny za nakaz uczestnictwa w przygotowaniu aborcji, uznał przepis ustawy o zawodzie lekarza, który stanowi, że w przypadku odmowy zabicia nienarodzonego dziecka, lekarz zobowiązany jest do wskazania matce placówki i lekarza, który tego dokona.

Trzeci z zaproszonych gości, b. Marszałek Sejmu RP Marek Jurek, wskazywał na nadrzędny charakter uregulowań Konstytucji nad przepisami ustaw. Jako sygnatariusz listu poparcia Posłów do PE dla prof. Chazana, wyraził on najwyższe uznanie dla postawy Profesora, wskazując ją jako przykład dla wszystkich lekarzy, od których zależy ratowanie i ochrona życia ludzkiego. „Żaden lekarz nie może być bezpośrednio i pośrednio zmuszany do udziału w zamachach na dzieci oczekujące na urodzenie” – napisali w liście europosłowie. Wyraził pełną solidarność z jego postawą i określając decyzje o pozbawieniu go pracy za represje administracyjne. Przypomniał zgromadzonym sprawę czternastoletniej Agaty, kiedy to proaborcyjni nadgorliwi urzędnicy, dowodzeni przez ówczesną Minister Zdrowia Ewę Kopacz, zachęcani przez dziennikarzy „Gazety Wyborczej”  i lobby proaborcyjne, zachęcali do „realizacji prawa do aborcji”. W końcu wskazali szpital i znaleźli lekarzy godzących się na to, że jeśli prawo zezwala, to życie ludzkie można unicestwić.  Gdzie byli wtedy prawnicy, którzy za pieniądze wybronią każdego złoczyńcę – pytał europoseł. Nie stanęli wtedy przy Agacie, ani przy Księdzu, który proponował dziewczynce, żeby po urodzeniu sama zadecydowała, czy chce, czy też nie chce  sama je wychowywać. „Potrzebujemy prawników sumienia, potrzebujemy urzędników sumienia” – wołał Marek Jurek. Nakazem sumienia jest niepodejmowanie współudziału w haniebnych praktykach, które są dopuszczane przez prawodawstwo cywilne, ale sprzeczne z prawem Bożym – przekonywał. Takiego działania nie można usprawiedliwiać, powołując się na poszanowanie wolności innych ludzi, czy też na fakt, że prawo je przewiduje. Państwo istnieje po to, aby służyć człowiekowi i chronić jego godność. Kierujący państwem nie mogą utrzymywać, że służą dobru wspólnemu, gdy podstawowe prawo człowieka do życia nie jest chronione. Sprawowanie władzy powinno mieć charakter służby, którą należy pełnić w oparciu o prawo moralne dla osiągnięcia rzeczywistego dobra wspólnego.

W słowie wprowadzającym, Mariola Rakiewicz, prezes zarządu diecezjalnego Akcji Katolickiej, mówiła, że na świecie trwa dzisiaj otwarta wojna z chrześcijaństwem. Codziennie, w Afryce, na Bliskim Wschodzie czy w Azji giną, mordowani w bestialski sposób, nasi bracia tylko dlatego, że wierzą w Jezusa Chrystusa. Z jawną dyskryminacją, szykanami, wykluczaniem z życia publicznego spotykają się chrześcijanie w USA, Kanadzie, ale także w krajach europejskich: we Francji, Hiszpani, Belgii, Niemczech czy Austrii. Wszystkimi możliwymi środkami, przy pomocy różnorakich organizacji feministycznych, gejowskich, socjaldemokratów, zielonych, liberałów, lewaków dąży się do usunięcia z przestrzeni publicznej tych państw religii i Kościołów. „Niestety, i Polska nie jest wolna od podobnych działań. Dokąd doszliśmy, skoro publicznie odmawia się człowiekowi jego naturalnego prawa do tego, by mógł się przyjść na świat”? – pytała rozpoczynając spotkanie. Dowodziła, że  Polską kierują ludzi, którzy czynią szkody Kościołowi i Ojczyźnie, proponując cywilizację śmierci zamiast kultury życia; kłamstwo zamiast prawdy; antyetykę zamiast Dekalogu. Te działania określiła jawnym „spiskiem przeciw życiu”, o którym mówił Św. Jan Paweł II, wskazując przy tym na współudział w spisku środków masowego przekazu, przedstawiających postawę bezwarunkowej obrony życia, jako wrogą wolności i postępowi. Jako przykłady „spisku przeciw życiu” wymieniła: niemoralne prawo do zabijania dzieci nienarodzonych, niszczenie życia przy in vitro, proponowanie nastolatkom środków wczesnoporonnych, propagowania związków homoseksualnych, tzw. konwencję antyprzemocową ratyfikowaną przez Prezydenta państwa, niosącą w swym przesłaniu dyktaturę gender. A także wszelkie próby wprowadzania, wrogiej małżeństwu i rodzinie, edukacji do szkół, czy przyzwolenie na demoralizację w sztuce i kulturze.

Na zakończenie spotkania, prezes zarządu, wyraziła podziękowanie za dar wspólnoty, zachęcając wszystkich do włączenia się w misję budowania dobra i przeciwstawiania się złu. Wskazywała, że na porządku dziennym dzisiaj w Polsce jest poniżanie polskości, narodowości, katolicyzmu, tradycji czy historii. Łamane są powszechnie zasady etyki pod płaszczykiem „nowoczesnego państwa”. „ Utrata pracy, niesprawiedliwość, odmawianie prawa do pełnienia funkcji publicznych, manifestowania swojej wiary, wolności słowa, nazywanie „katolickimi talibami” i inne zniesławienia – cena, jaką płacą „ludzie sumienia” za wierność głoszonym wartościom, wskazują jednoznacznie, że w Polsce istnieje rzeczywisty problem realizacji gwarancji wolności sumienia. Dlatego też, w trosce o godność każdej osoby, należy zrobić wszystko by zmienić złe prawo, wyeliminować chaos moralny z życia publicznego, dążyć do uzyskania ładu moralnego, bardziej sprawiedliwego i odpowiadającego godności człowieka”. Temu celowi służy dyskurs, który dzisiaj rozpoczęliśmy – podkreśliła.

Konferencja zgromadziła ponad 300 osób. W spotkaniu uczestniczyli parlamentarzyści, Posłowie na Sejm RP Łukasz Zbonikowski i Zbigniew Dolata, przewodniczący RM Włocławka Jarosław Chmielewski, wiceprzewodniczący RM Konina Zenon Chojnacki oraz Starosta Lipnowski Krzysztof Baranowski, a także lekarze, nauczyciele, kapłani i osoby konsekrowane, dziennikarze, członkowie organizacji pro-life, ruchów i stowarzyszeń katolickich, przedstawiciele szkół i szpitali, młodzież szkolna i klerycy.

/opr. M.Z.R./