...dziś jak nigdy dotąd potrzeba nam ludzi sumienia
Akcja Katolicka w Polsce
KONIN-2012-12-13
W kościele parafialnym św. Wojciecha w Koninie, w 31 rocznicę stanu wojennego, ks. prałat Józef Wysocki przewodniczył koncelebrze i wygłosił homilię na Mszy św. za Ojczyznę.
Msza św. za Ojczyznę w kościele św. Wojciecha odprawiana jest 13 każdego miesiąca już od 30 lat.
13 grudnia modlitwa nasza przepełniona była smutkiem. Wspominaliśmy kolejną rocznicę wprowadzenia stanu wojennego na terytorium całej Polski , który zniszczył rodzącą się SOLIDARNOŚĆ. Wczoraj, w Roku Wiary, tak jak w 1982 roku, Bogu polecaliśmy ofiary stanu wojennego i prosiliśmy o dar mądrości w zagospodarowaniu odzyskanej wolności i suwerenności Ojczyzny. Prosiliśmy, aby Pan dał opamiętanie rządzącym, a nam przymnożył wiary, abyśmy nie ulegli pokusie złorzeczenia.
Dziękując Asystentowi naszego Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej za słowo wygłoszone podczas Eucharystii przytaczamy je w całości:
Kazanie na 13 grudnia 2012 – Konin św. Wojciecha
Pozdrawiam Was Drodzy w tym wyjątkowym dniu– 13 grudnia 2012 r. Pozdrawiam i chylę czoło przed obecnymi tu pocztami sztandarowymi , pozdrawiam i serdecznie witam Solidarność Regionu konińskiego na czele z jej przewodniczącym p. Zdzisławem Nowakowskim i wszystkie delegacje związkowe i zgromadzonych na tej uroczystej Eucharystii, w dniu św. Łucji, patronki tego dnia.
W tych dniach sięgamy do bolesnych doświadczeń z naszej najnowszej historii :
- -16 grudnia 1970 r -dzień masakry robotników na Wybrzeżu
- 13 grudnia 1981 r. wprowadzenie stanu wojennego i wojny polsko – Jaruzelskiej , zbrodniczy zamach na rodzącą się „Solidarność „ i tę międzyludzką , dla ludzi i z ludźmi i Solidarność związkową.
- 16 grudnia 1981- pacyfikacja Kopalni „Wujek „ na Śląsku
- Jeszcze świeże, nie zabliźnione rany w sercu po tragedii w Smoleńsku, docierają do nas wciąż mataczone informacje, nie wyjaśnione fakty tej tajemniczej tragedii. Kolejne tajemnicze śmierci, tych, którzy zbyt wiele wiedzieli i mogli coś więcej powiedzieć na temat okoliczności narodowej tragedii
- I ta , ostatnia zbrodnicza profanacja świętej ikony, od przeszło 600 – lat narodowej świętości dla Polaków. Nie dokonali tego Szwedzi w czasie potopu, nie uczynił tego zbrodniarz hitlerowski, ani obłąkany system komunistyczny, ale uczynił to nasz brat – Polak.
Ten cały ból, który nosimy w naszych sercach, w naszej świadomości składamy tu na ołtarzu nie po to, by żądać odwetu, pomszczenia , ale by wspólnie czynić refleksję: co się dzieje w tej biednej Polsce, czy tak być musi w tym naszym biednym kraju. Pytamy się komu tak zależy, aby poróżnić , skłócić nasz naród i dlaczego chcą nas , braci i siostry , mówiących tym samym językiem, od tej samej Matki – Polski rzucić na pożarcie dzikim , opluć to co święte i nasze polskie, chrześcijańskie. Ojcowie nasi w grobach się wywracają Panie nasz jak ten naród zdziczał. Tyle mowy nienawiści, tyle piany w ustach polityków. Wstyd nas za siebie jako Polaków.
Szatan - odwieczny wróg miłości i zgody narodowej zerwał się z łańcucha . Zagościł w wielu sercach i domach, a królestwo nienawiści i cynizmu zatacza coraz szersze kręgi w tej ubogiej Polsce , która od 1000 lat zawsze była wierna Bogu , Ojczyźnie i Kościołowi – Polonia semper fidelis.
W Polsce, którą tak miłował Jan Paweł II zlekceważono jego wołanie, że :”dziś jak nigdy dotąd potrzeba nam ludzi sumienia …I co ? , jak nigdy dotąd, cwani i przebiegli, kradną na potęgę, sprzedają co się da z naszego narodowego majątku i szyderczo się śmieją z uczciwych , że nie przystali na układy. Jeno czekać jak nadejdzie czas przymusowej pracy u obcych, na ich emerytury i świetlaną przyszłość.
Mówię nie po to, by jątrzyć, by przeciwstawiać jednych ku drugim, ale po to, by się obudzić z letargu i narodowej śpiączki . Solidarność rodziła się w bólu, w czasach totalnej poniewierki i pogardy ludzi pracy, jak nazywano „ roboli” w czasach zaplanowanej walki klas: klasa robotnicza, klasa czerwonej burżuazji . Czyż ponownie nie powraca ideologia walki klasowej i przeświadczenie , że „rząd zawsze się wyżywi „
Jan Paweł II w pierwszej encyklice „Redemptor hominis „ – Odkupiciel człowieka przypomniał , że najważniejszy jest człowiek , jego prawo do życia od poczęcia do godziwej starości , prawo do wolności wyrażania swych myśli, do prawdy, do godziwych warunków życia. Czy jest to możliwe ? Tak
jeśli zaczniemy znów budować na wypróbowanym fundamencie jakim jest Bóg, honor, Ojczyzna, jeśli stanowione prawo będzie oparte na odwiecznym prawie Bożym, dekalogu Usuwając Boga z przestrzeni publicznej zaczyna się wszystko walić w gruzy. Gdy zabraknie Boga następstwem jest utrata honoru, zamiera patriotyzm , miłowanie Ojczyzny. Powie nam Chrystus :”beze mnie nić uczynić nie możecie „
Przypomniał nam Jan Paweł II : „Nigdy jeden naród nie może rozwijać się kosztem drugiego, nie może rozwijać się za cenę drugiego , za cenę jego uzależnienia, podboju, zniewolenia, za cenę jego eksploatacji , za cenę jego śmierci „
Te słowa były zaczynem powstania przed 32 laty „ Solidarności „ i tej związkowej i tej między ludźmi. Bo Solidarność to nie jeden przeciw drugiemu, ale jeden z drugim , „ jeden drugiego brzemiona noście” pisze św. Paweł w liście do skłóconych i zwaśnionych Galatów . Jeden drugiego. Człowiek nie jest sam , żyje z drugim , przez drugich , dla drugich – to jest ten wymiar wspólnotowy i wymiar społeczny. Ten wymiar nie może oznaczać redukcji osoby ludzkiej , jej talentów , jej możliwości , jej zadań . I dlatego w naszej biednej Ojczyźnie nie może być klanu uprzywilejowanego, choćby miała więcej przycisków na Sali Parlamentarnej, któremu wszystko wolno, a inni, niech siedzą cicho i potulnie , najlepiej w zakrystii. Oni mogą mówić i nadawać co im na język przyjdzie, a dla was póki co, nie ma miejsca ani w przestrzeni publicznej ani w środkach przekazu, bo mówicie niewygodną prawdę. W czasach szerzącego się kłamstwa Kościół był i będzie zawsze szykanowany, opluwany , ośmieszany . To nic nowego : Chrystus powiedział : będą was wlec przed Namiestników, ośmieszać i opluwać ale nie bójcie się, włos z głowy wam nie spadnie …Jam zwyciężył świat . Kościół będzie Kościołem jeśli Chrystus będzie naszym Panem i Nauczycielem . Św. Paweł w liście do Tymoteusza pisze - Kościół , „filar i podpora prawdy „ wypełnia swoje powołanie, gdy przekazuje wiernym Prawo Boże jako drogę ich życia. Biada mi gdym nie głosił Chrystusa ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego ; w porę czy nie w porę „
Nie wszystko stracone . Musi być czas oczyszczenia. Niech wiatr historii wymiecie plewy a ziarno prawdy , wiary, niech wyda upragniony owoc mądrych , dojrzałych i odpowiedzialnych Polaków. „Pan da siłę swemu ludowi a poeta pamięta” . Bo przebaczyć nie znaczy zapomnieć doznanych krzywd i upokorzeń.
Dziś prorok Izajasz wypowiada Słowo Boga:” Ja, twój Bóg, ująłem za prawicę mówiąc ci : Nie lękaj się , przychodzę ci z pomocą … nie bój się nieboraku , o Izraelu … ja cię wspomagam twój , Święty Izraela.. Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię w tym , co pożyteczne, kierujący tobą na drodze , którą kroczysz .
I na zakończenie słowo Jan Pawła II do nas Polaków :
"Musicie być mocni. Drodzy Bracia i Siostry!
Musicie być mocni tą mocą, którą daje wiara! Musicie być mocni mocą wiary! Musicie być wierni! Dziś tej mocy bardziej Wam potrzeba niż w jakiejkolwiek epoce dziejów. Musicie być mocni mocą nadziei, która przynosi pełną radość życia i nie dozwala zasmucać Ducha Świętego! Musicie być mocni mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć... Musicie być mocni miłością, która cierpliwa jest, łaskawa jest..."
Oby tak się stało za naszych czasów . Amen
(JPII, Kraków, 10 czerwca 1979
13 grudnia 1981 roku to kolejna data w polskim kalendarzu, którą należy zapamiętać. Pamiętać i to, że chęć władzy dla rządzących bywa większa, aniżeli dobro narodu, dobro ojczyzny.
Ten fakt pamiętajmy wrzucając kartkę wyborczą, abyśmy znowu nie usłyszeli "nic się nie stało".
Grzegorz Ziółkowski
{jcomments on}